Aktualności Wrap Entertainment Uncategorized LET’S TALK about THE double standard IN travel

LET’S TALK about THE double standard IN travel

Posted: 02/20/2020 | February 20th, 2020

Kristin Addis from Be My travel Muse writes our regular column on solo female travel. It’s an essential topic I can’t adequately cover, so I brought in an expert to share her guidance for other women travelers to help cover the topics essential and particular to them! In this month’s article, she explores the double standards that come with solo female travel.

I rushed to the gate at Julius Nyerere airport in Dar es Salaam, Tanzania. As the agent checked my passport, he looked around me and, perplexed, asked if I was alone.

I’d just finished up four months of solo traveling up from South Africa, one of the best and many enriching solo trips of my life, and replied that yes, I was alone.

“Your husband lets you do that?” he asked incredulously.

Rozumiem. In Tanzania, it’s unthinkable for a woman, especially in her late twenties like I was, to travel alone. I gently let him know that nobody “lets” me do anything, and that I’m unmarried.

While I take pleasure in shifting paradigms when possible, I still wonder what it would be like if I were a man. how would I be perceived when I solo travel or write about it? how would people treat me differently?

1. They wouldn’t ask me whether or not my husband “lets me” travel alone.

From Tanzania to the Philippines, I’ve been asked where my sweetheart or husband is. I bet practically nobody would ask me if my girlfriend lets me travel alone if I were a man.

I wouldn’t have to question whether or not I ought to lie about being single. I wouldn’t argument wearing a decoy wedding band. My safety wouldn’t be tied up in my singleness.

2. They wouldn’t question whether a sweetheart or daddy pays for my trips.

Is it so unusual to believe that a woman can fund her own lifestyle? Why is there such a pervasive myth that women who travel solo are being bankrolled by someone?

When I travel, I pay for it, and when I travel with my partner, we split it 50/50.

I bet I wouldn’t have to state that if I were a man, though.

3. people might ask when I’m planning to work out down, but they wouldn’t do it with such frequency and entitlement to the answer

Maybe settling down with a white picket fence, 2.5 kids, and a canine named Spike used to be the norm, but we have much more mobility these days, and the internet, and too numerous people anyway. So why is it so darn essential to people that I eventually work out down?

I think in a way it’s saying, “Hey, this was the only option I gave myself, and now you have to follow suit.” For those who adhere to expectations, it’s unpleasant when others deviate from the norm, especially women.

But I’m not concerned about it. If and when I choose, I’ll do it, and if I don’t, that’s ok too. I’m approaching this much more like a man, OK?

Also, get out of my ovaries.

4. I’d be called adventurous and an explorer rather than irresponsible and stupid.

If I traveled solo as a man, even if something unfortunate happened to me, I’d be called an explorer and lover of life.

Yet as a woman, I’ve been called stupid, cautioned I’d be “found dead and cannibalized,” and accused of leading other women to their death (just look at the comments on this video, the worst of which I actually deleted).

5. I wouldn’t be cautioned I’d “get raped” if I traveled alone.

If I were a man, I’d only have a 6.6% chance of being told I’d “get raped” if I travel alone, versus nearly 70% as a woman.

This is problematic on so numerous levels, it is worthy of its own post.

6. I’d be able to wear what I want.

In some places, I can’t wear what I want. I understand that modesty is built into the culture in numerous places around the world, and I respect it and assimilate when in those countries.

But that doesn’t imply I have to pretend that I delight in wearing long sleeves and pants in 90-degree weather with 90% humidity while the young boys get to wear shorts and tank tops.

7. I wouldn’t have had to wonder what the hell to do when cornered in an elevator in Santiago by two big men, saying salacious things to me in Spanish.

When I traveled through Patagonia with a male friend, nobody harassed me, assuming I wasn’t available. Yet when we parted ways so that I could solo travel — something that was essential to me to do — the catcalls started pouring in.

Sadly, I’ve been catcalled in practically every country that I’ve been to, even the ones you’d least expect (yet not whatsoever in southern and eastern Africa — points for Africa!). It ranges from “ciao bella” to being chased down the sidewalk.

It is not a compliment, it’s an assertion of power, and it’s exhausting.

In Santiago, it crossed the line into frightening when two huge men got into an elevator with me, hovered over me, and harassed me. It was the ideal place, because who could help me in there?

Would that have happened to a man?

(On the positive side, if I were a man, locals might not be aChodzi o opiekę nad mną, ponieważ liczne są. Ludzie mogą też na mnie nie liczyć, jak to robią. Najlepsze lub źle, kobiety mają tendencję do postrzegania tak dużo bardziej spokojnych i delikatnych i potrzebujących ochrony.)

8. Nikt nie zostałby zaatakował mnie publicznie w Nepalu.

W Pokhara, Nepal, po losowej mocy, słońce ustawiało się i zdałem sobie sprawę, że potrzebowałem wody do picia, aby przejść przez wieczór. Chociaż wybieram nie chodzić sam, gdy robi się ciemno, musiałem to zrobić w tej instancji.

Słyszałem, że krzyczą, zanim zdając sobie sprawę, że lokalny samiec chwycił moją pierś. Odwróciłem się i nie widziałem niczego poza głową, gdy uciekł jak tchórz, który jest.

Wszyscy w pobliżu udawali, oczywiście, że nic nie widzieli.

9. Ale może policja zabrałaby mnie znacznie poważniej.

Zastanawiam się, gdybym był człowiekiem wymagającym, że policja zauważ, czy słuchali mnie? Czy oficer nadal przetoczył oczy i zachowywałam się, jakbym zniszczył swoją noc, żądając eskorty z powrotem do mojego pensjonatu?

Mogę się tylko zastanawiać, czy byłoby inaczej.

10. Obrażanie mojego tyłka nie byłoby tematem dyskusji na stanowisku o wycieczkach drogowych.

Kiedy kobiety dzielą się o czymś w rodzaju podróży w mediach społecznościowych, dlaczego ciało zawstydza coś?

Dlaczego, na stanowisku o wycieczkach wszystkich rzeczy, czy ktoś czuje potrzebę poinformowania mnie, że mój tyłek jest płaski? Czy to też dzieje się mężczyznom? Myślę, że nie.

11. Nie miałbym stalkera w Internecie zażądać ode mnie nagich selfie od miesięcy na wszystkich moich platformach społecznościowych.

Gdyby bycie solowym podróżnikiem jest czasami trudno, spróbuj pisać o tym. Czy którykolwiek z moich męskich rówieśników kiedykolwiek został nękany przez kilka miesięcy, na każdej platformie, przez prześladowcę wymagającego nagich selfie?

Niestety kobiety są ukierunkowane online o wiele więcej niż mężczyzn. Według BBC, jedna w trzech nastoletnich dziewczości była nękana seksualnie online.

Dlaczego nie możemy po prostu podzielić się naszymi zdjęciami z podróży w pokoju?

12. Nie otrzymałbym powodzi komentarzy z delikatnych samców na takich wiadomościach.

Zawsze się dzieje, ale jestem ciekawy: dlaczego powinien być dowolny egalitarny mężczyzna, który ma zdolność widzenia rzeczy z perspektywy kogoś innego, kiedykolwiek weźmiemy to osobiście? Dlaczego wskazuje problemy w naszym społeczeństwie automatycznie utożsamiać obwinianie mężczyzn?

Głośniej, dla tych z tyłu: nie.

***
Oczywiście są też wady dla męskich solowych podróżujących – i korzyści, że tylko kobiety, które podróżują solo, aby się cieszyć. Może być dorozumiana liczba na elemencie między kobietami, która wykracza ponownie kultury i czas i czas, ludzie byli hojni wobec mnie w sposób, którego nie spodziewałem.

W końcu nadal kocham i mistrz solowych kobiet podróżujących i wierzę, że każda kobieta powinna to zrobić. Mam po prostu dość wszystkich podwójnych standardów i uważam, że najwyższy czas, aby je nazwać.

Kristin Addis jest solowy ekspert podróżny, który inspiruje kobiety, aby podróżować na świecie w autentyczny i przygód. Były bankier inwestycyjny, który sprzedał wszystkie swoje rzeczy i opuścił Kalifornię w 2012 roku, Kristin ma solo przebył na całym świecie od ponad ośmiu lat, obejmującym każdy kontynent (z wyjątkiem Antarktydy, ale jest na liście). Praktycznie nic nie spróbuje i praktycznie nigdzie nie zbadało. Możesz znaleźć znacznie więcej jej błyskawicy w swojej muzyce podróży lub na Instagramie i Facebooku.

Zarezerwuj podróż: Sugestie logistyczne i sztuczki
Zarezerwuj lot
Znajdź tani lot za pomocą Skyscanner. To moja ulubiona wyszukiwarka, ponieważ przeszukuje witryny i linie lotnicze na całym świecie, dzięki czemu zawsze nie wiesz, że kamień nie pozostaje bezwarunkowy.

Zarezerwuj nocleg
Możesz zarezerwować hostel z HostelWorld. Jeśli chcesz zatrzymać się gdzieś inny niż hostel, użyj Booking.com, ponieważ konsekwentnie zwracają najbardziej przystępne stawki dla pensjonatów i hoteli.

Nie zapomnij o ubezpieczeniu podróży
Ubezpieczenia podróży zabezpieczy cię przed chorobą, obrażeniami, kradzieżą i anulowaniem. Jest to szeroka ochrona na wypadek, gdyby coś pójdzie nie tak. Nigdy nie chodzę na wycieczkę bez tego, jak musiałem używać wielu razy w przeszłości. Moje ulubione firmy oferujące najlepszą obsługę i wartość to:

Sfallingwing (najlepiej dla każdego)

Insure My trip (for those over 70)

Medjet (for additional evacuation coverage)

Ready to book Your Trip?
Check out my resource page for the best companies to use when you travel. I list all the ones I use when I travel. They are the best in class and you can’t go wrong using them on your trip.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *